
Prezydent Mościcki napisał do księcia list z prośbą o zmianę decyzji. Metropolita odpisał, że postanowienia swego nie zmieni, i w nocy z 23 na 24 czerwca jedna z krakowskich firm kamieniarskich w obecności obserwatorów z ramienia Kościoła i władz przeniosła trumnę Marszałka.
Kilkanaście godzin przed tą operacją do dymisji ostentacyjnie podał się premier Felicjan Sławoj-Składkowski. Uzasadnił ją tym, że jako szef rządu nie potrafił zapobiec obrazie majestatu Rzeczypospolitej przez obywatela polskiego, czyli krakowskiego metropolitę.